Piechuła Piechuła
306
BLOG

Wikileaks: Cichy postęp ws. GMO

Piechuła Piechuła Polityka Obserwuj notkę 0

Współrządzące Polskie Stronnictwo Ludowe konsekwentnie w publicznych wypowiedziach opowiada się przeciw żywności modyfikowanej genetycznie. Jak jednak wynika z opublikowanych przez Wikileaks amerykańskich depesz, to tylko gra pod publiczkę.

Marek Sawicki, szef resortu rolnictwa, zapewniał na początku września, że Polska i Europa powinny wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec upraw GMO. Zaproponował nawet debatę na ten temat, której celem miałaby być reforma Wspólnej Polityki Rolnej w ramach Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę zagrożenia, jakie niosą ze sobą transgeniczne rośliny i związana z nimi polityka patentowa, postawa PSL-u wydaje się racjonalna i godna wsparcia.

Pawlak: Tisze jediesz dalsze budiesz

Z opublikowanych przez Wikileaks amerykańskich depesz wynika jednak, że sprzeciw PSL-u wobec GMO to tylko gra pod publiczkę. Amerykańscy dyplomaci w swoich notatkach chwalą bowiem ugrupowanie Waldemara Pawlaka za działania mające doprowadzić do pełnej legalizacji upraw GMO w Polsce. Z depeszy oznaczonej jako 08WARSAW940 (wyłącznie do użytku służbowego) dowiadujemy się, że PSL pojmuje sprzeciw wobec transgenicznych roślin wyłącznie jako relikt po rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Treść depeszy nadanej 07 sierpnia 2008 roku o godzinie 14:06:

1. Polski Minister Gospodarki i Wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) 6 sierpnia sygnalizował, że polska twarda postawa ws. biotechnologii w rolnictwie to pozostałość po taktyce poprzedniego rządu, polegającej na posługiwaniu się konfliktem i strachem – w tym przypadku – przeciwko GMO.

Cytując rosyjskie przysłowie „Bądź cicho, zajdziesz dalej” („Tisze jediesz, dalsze budiesz”) Pawlak stwierdził, że należy poszukiwać „gładkiego wyjścia” z polskiego stanowiska. Potwierdził szkodliwość dotychczasowej polskiej polityki w stosunku do krajowych rolników i producentów, którzy stawiają czoła rekordowo wysokim cenom i zasugerował, że jego ministerstwo jest gotowe, by podjąć małe kroki w kierunku większej otwartości na GMO.

2. Obecnie Ministerstwo Gospodarki nie zaangażowało się w polską politykę biotechnologiczną. Kontrolowane przez PSL Ministerstwo Rolnictwa odegrało jednak w lipcu ważną rolę, blokując w Sejmie zakaz stosowania genetycznie modyfikowanych roślin przy produkcji karmy dla zwierząt. Ten sukces i sygnał wysłany przez Pawlaka 6 sierpnia, wywołały w ambasadzie USA w Warszawie nadzieję, że skłonność Pawlaka do szukania cichego postępu może przynieść wiele korzyści, i to nie tylko w Warszawie.  

Chociaż należy poczekać do głosowania, rozumiemy, że samotny sprzeciw Polski w Stałym Komitecie ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt, np. w sprawie nowych odmian soi, może pomóc w otwarciu europejskich rynków na amerykańską produkcję.

3. Pawlak zaprosił nas do kontynuowania rozmów za dwa tygodnie – propozycja została przyjęta. Ponieważ sierpień to tutaj trudny czas do prowadzenia interesów, Biotechnologiczna Grupa Robocza Ambasady w Warszawie skontaktuje się w tym czasie z zainteresowanymi stronami w Warszawie i w rządzie Stanów Zjednoczonych, by doprowadzić do nowego otwarcia w polskiej stolicy.

* * Więcej informacji w tej sprawie * *

 

GMO przy okazji

Ów cichy postęp, o którym mowa w dokumencie, przybrał postać zawetowanej później przez Bronisława Komorowskiego, ustawy o nasiennictwie, która nijako przy okazji zezwalała na uprawy transgeniczne. Warto zwrócić uwagę, że ustawa ta została uchwalona w dniu przejęcia przez Polskę prezydencji w Radzie UE. Media były zajęte tematami europejskimi, niektóre redakcje zdecydowały się wręcz na specjalne wydania swoich programów informacyjnych, poświęcone w całości polskiej prezydencji. Na ustawę o nasiennictwie nikt nie zwrócił uwagi.

Postęp ws. GMO rzeczywiście miał dokonać się niezauważenie, w ciszy i spokoju. Do ustawy dotarły jednak środowiska proekologiczne. Organizując protesty i manifestacje pod siedzibą Bronisława Komorowskiego, udało im się nagłośnić sprawę i skłonić Prezydenta RP do zawetowania przyjętego w parlamencie prawa.

Tą decyzją Bronisław Komorowski udaremnił co najmniej 3-letnie starania PSL-u o legalizację GMO w Polsce. Przed wyborami Waldemar Pawlak i Marek Sawicki starają się odciąć od tej sprawy i przedstawić samych siebie jako przeciwników transgenicznych upraw. Dokumenty wskazują jednak na zupełnie odmiennego stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego w kwestii GMO. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza że Ambasada w Warszawie traktuję tę sprawę bardzo poważnie. 

* * Więcej informacji w tej sprawie * *

Piechuła
O mnie Piechuła

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka